niedziela, 11 września 2016

TYM RAZEM GRUZJA...

a dokładniej- Kaukaz po gruzińskiej stronie.

Podejście pod lodowiec Chalaadi, jęzor lodowca pokryty jest kamieniami.

Widok na Szcharę- najwyższy szczyt Kaukazu w Gruzji (5193 m n.p.m.)

Widok ze szczytu Tetnuldi (4858 m n.p.m.)

Budowa trasy narciarskiej na stoku Tetnuldi- 11 km zjazdu.
Potok rozmywa drogę, można w nie znaleźć kryształy wymyte ze skał.

Ślady erozji.

Domy były budowane ze skał. 



Baszty obronne z XII wieku- charakterystyczne dla regionu Swanetia. Tamtejsza ludność mówi w swańskim języku.

Widok na Uszguli- wioskę najwyżej położoną w Europie (2200 m n.p.m.). Była ona siedzibą królowej Tamary i w XII wieku przeżywała swój renesans. Ludzie nadal mieszkają w XII- wiecznych basztach.

Udomowione konie wracają na noc do swojej zagrody.

Orzeł nad wodospadem za miejscowością Stepacminda (dawniej Kazbegi)- prawie pod granicą z Rosją, z Gruzińskiej Drogi Wojennej należy odbić na zachód.

Kwitnące rododendrony na wysokości 4000 m.

Dzwonki rosną na kilkumetrowej skale.

Tylko jedna przykra niespodzianka- barszcz sosnowskiego rośnie wzdłuż strumieni.

Te buty były na Kaukazie. Jeśli chcecie przeżyć, radziłabym kupić sięgające za kostkę...


fot. A. Kowalska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz